Bandaże

Re: Bandaże

Postprzez Nath » 13 Wrz 2011, 20:01

Hern napisał(a):Zasadą powinno być moim zdaniem aby trafiony opuścił zajmowane stanowisko i wycofał się w bezpieczne miejsce gdzie może być opatrzony przez kogoś z drużyny,do czasu zakończenia opatrywanie nie może zdjąć czerwonej szmaty a co za tym idzie nie może strzelać.

Piłem do tego fragmentu. Ranny odchodzący ze strefy walki żeby go ktoś opatrzył? Albo się wywalcza dojście do rannego (i się go ewakuuje) albo się go zostawia na pastwę wroga ;). Ja nie jestem jakimś maniakiem realizmu, nie uważam że powinniśmy zaraz stosować zasady CCS (choć fajnie by było) etc. ale starajmy się w miarę naszych skromnych możliwości zachowywać jakietakie realia pola walki :).
Used to love some beauty queen
Now I love my MK18.

Ash nazg durbatulûk.
Awatar użytkownika
Nath
 
Posty: 1076
Rejestracja: 09 Lis 2010, 14:35
Miejscowość: Warszawa
Drużyna: Emeryci i renciści

Re: Bandaże

Postprzez Kruchy » 13 Wrz 2011, 20:21

A tak naprawdę to o co chodzi .Wszystko to tak chyba zależy od organizatora strzelania ,jakie ma on założenia, jak ułożycie scenariusz gdzie będzie inaczej to napisane to będziemy się do tego stosować każda strzelanka jest inna inne są założenia. Zapraszam do pomocy w układaniu scenariuszy i do wykazania się inwencją twórczą pozdrawiam KRUCHY.

Polecam w tej materii zobaczyć sobie film z imprezy w Szkocji. Tam jest pokazany przykład który zastosowałem Airsoft War Action V2 Defence Battel Scotland ;)
Ostatnio edytowany przez Kruchy 13 Wrz 2011, 20:35, edytowano w sumie 2 razy
Awatar użytkownika
Kruchy
Członek RB
 
Posty: 626
Rejestracja: 11 Lis 2010, 20:35
Drużyna: REDBERET, Team Delta

Re: Bandaże

Postprzez Jasiek » 13 Wrz 2011, 20:24

Nath napisał(a):Albo się wywalcza dojście do rannego (i się go ewakuuje) albo się go zostawia na pastwę wroga ;) ... starajmy się w miarę naszych skromnych możliwości zachowywać jakie takie realia pola walki :).


Jestem bardzo bardzo za!

Po wywalczeniu dojścia do rannego (podejrzewam, że przeważnie nawet nie będzie wielkiej walki) można go opatrzyć, ewentualnie ewakuować w zależności od założeń danej gry.
Jedyne co bym zmienił od stosowanych zazwyczaj zasad (w imię "dobry ratownik, to żywy ratownik"), to żeby medyk mógł strzelać podczas opatrywania, a warunkiem "uleczenia" powinien być założony bandaż o określonej długości - nie byle przepaska zawiązana na supeł ale kawałek bandaża, żeby faktycznie zajęło to pewną chwilę.

Jest to oczywiście kwestia dyskusyjna i zależy, czy chcemy podnosić poziom, czy po prostu sobie prztykać.
Awatar użytkownika
Jasiek
 
Posty: 45
Rejestracja: 09 Lis 2010, 21:24

Re: Bandaże

Postprzez burak » 13 Wrz 2011, 20:47

Jasiek napisał(a):to żeby medyk mógł strzelać podczas opatrywania, a warunkiem "uleczenia" powinien być założony bandaż o określonej długości - nie byle przepaska zawiązana na supeł ale kawałek bandaża, żeby faktycznie zajęło to pewną chwilę.


Jeśli dasz radę strzelać podczas opatrywania, to twoja sprawa - jedyna możliwość to przerwanie wiązania opatrunku ;)

Popieram długość bandaży - na Kinago warunkiem uleczenia było zawiązanie CAŁEGO bandaża jednorazowego. Jest to dobre rozwiązanie - zabiera sporo czasu.
The only good kill is overkill
Awatar użytkownika
burak
 
Posty: 564
Rejestracja: 26 Paź 2010, 22:47
Drużyna: REDBERET, Team Alpha

Re: Bandaże

Postprzez szadu » 13 Wrz 2011, 20:51

Jasiek napisał(a):Jest to oczywiście kwestia dyskusyjna i zależy, czy chcemy podnosić poziom, czy po prostu sobie prztykać.

Raczej to drugie. Z reguły niewiele osób chce być medykami (nikomu nie chce się co chwila latać opatrywać rannych). Dlatego pomysł Kruchego z tymi bandażami mi się podoba, tzn. to że ranny sam szuka kogoś, kto go opatrzy. Dzięki temu nie trzeba łazić na respa. W pewien sposób eliminuje także "samowolkę", tj. że każdy działa w pojedynkę.
Nie chodzi więc tutaj o realizm pola walki, ale o "usprawnienie" rozgrywek i, przynajmniej dla mnie, czerpanie z nich większej przyjemności.
Z drugiej strony dobrze byłoby uniknąć sytuacji, że ranny chodzi tu i tam, szukając kogoś, kto by go opatrzył. Stąd moja propozycja, aby mógł sobie wrócić na respa i żeby można było do niego strzelać. To drugie zwłaszcza wyeliminuje chodzenie "środkiem pola bitwy" i opatrywanie się "pod lufami".

Natomiast aby podnieść nieco poziom realizmu można dodawać do podstawowych zasad jakieś modyfikacje, np. te które opisałem we wstępie.
Kruchy napisał(a):A tak naprawdę to o co chodzi .Wszystko to tak chyba zależy od organizatora strzelania ,jakie ma on założenia, jak ułożycie scenariusz gdzie będzie inaczej to napisane to będziemy się do tego stosować każda strzelanka jest inna inne są założenia.

Dokładnie. Org ma zawsze rację 8-) .

EDIT:
Kruchy napisał(a):Zapraszam do pomocy w układaniu scenariuszy i do wykazania się inwencją twórczą

Z miłą chęcią, tylko gdzie je można zamieszczać? Może stworzyć jakiś temat związany ze scenariuszami (choć z tego co, mi się o uszy obiło, jest już jakiś, tylko "utajniony".) 8-)
--- DO KRWI OSTATNIEJ !!! ---
Awatar użytkownika
szadu
 
Posty: 73
Rejestracja: 16 Kwi 2011, 08:14
Miejscowość: Warszawa

Re: Bandaże

Postprzez Nath » 13 Wrz 2011, 21:07

@Jasiek-obejrzyj sobie program "Rekrut" z TVN24 (jest cały na Youtube), a w szczególności fragment o t. czerwonej-medyk opatrujący i strzelający naraz? Pojechałeś bracie ;).

@Szadu-organizacja drużyn i ich trzymanie się razem (bo to niby miałby zapewniać medyk) to nie kwestia wiązania sobie szmat na ramionach i w ten sposób zyskiwanie de facto "dodatkowego życia" tylko pewnej elementarnej dyscypliny oraz zgrania. Nie trzeba do tego celu medyków tylko chęci i dużo pracy. Poprzednio organizacja drużyn poległa, bo było dużo chętnych a mało strzelających. Może jak w drużynie wyłoni się jakiś "trzon" bywających na 95% spotkań to z tego trzonu będzie można coś ciosać. U nas widzę jeden bardzo ważny problem-brak unifikacji w sprzęcie.
Used to love some beauty queen
Now I love my MK18.

Ash nazg durbatulûk.
Awatar użytkownika
Nath
 
Posty: 1076
Rejestracja: 09 Lis 2010, 14:35
Miejscowość: Warszawa
Drużyna: Emeryci i renciści

Re: Bandaże

Postprzez Kruchy » 13 Wrz 2011, 21:08

Sadu zajrzyj do strzelanek przeczytaj post urodziny Apiego i daj odpowiedz

Burak a ty jedziesz z nami?
Awatar użytkownika
Kruchy
Członek RB
 
Posty: 626
Rejestracja: 11 Lis 2010, 20:35
Drużyna: REDBERET, Team Delta

Re: Bandaże

Postprzez Jasiek » 13 Wrz 2011, 21:12

burak napisał(a):Jeśli dasz radę strzelać podczas opatrywania, to twoja sprawa - jedyna możliwość to przerwanie wiązania opatrunku ;)


Tak czułem, że nie zostanę zrozumiany. Nie chodzi mi o bandażowanie jedną ręką, a strzelenie drugą. Ale jeśli masz okazję, żeby zdjąć przeciwnika, to można na chwilę zostawić bandaż i strzelać, po czym wrócić do opatrywania. Jasne, że nie może to trwać wieczność (tutaj można ustanowić jakiś określony czas na leczenie) ale w krytycznej sytuacji można uratować siebie i rannego od kaplicy.

@Szadu
Rozumiem założenie ale pomysł, że ranny łazi i szuka pomocy wydaje się co najmniej dziwny. Chociażby taka sytuacja, że ktoś siedzi dobrze zamaskowany, a tu podchodzi trafiony, zdradza Twoją pozycję i weź go ratuj. Jak dla mnie, to lipa jest. Ranny, to ranny, siedzi /względnie chowa się, żeby nie zarobić drugi raz i czeka na pomoc - może się wydzierać, albo przez radio wołać. Tutaj popieram Nath'a

@Nath
Wszystko fajnie ale jak widać, chodzi bardziej i poprztykanie sobie :]
Awatar użytkownika
Jasiek
 
Posty: 45
Rejestracja: 09 Lis 2010, 21:24

Re: Bandaże

Postprzez Nath » 13 Wrz 2011, 21:22

Jasiek, zależy komu. Mnie prztykanie naprawdę zaczyna się koszmarni nudzić. Chciałbym czegoś więcej.
Used to love some beauty queen
Now I love my MK18.

Ash nazg durbatulûk.
Awatar użytkownika
Nath
 
Posty: 1076
Rejestracja: 09 Lis 2010, 14:35
Miejscowość: Warszawa
Drużyna: Emeryci i renciści

Re: Bandaże

Postprzez Jasiek » 13 Wrz 2011, 21:29

szadu napisał(a):
Jasiek napisał(a):Jest to oczywiście kwestia dyskusyjna i zależy, czy chcemy podnosić poziom, czy po prostu sobie prztykać.

Raczej to drugie. Z reguły niewiele osób chce być medykami (nikomu nie chce się co chwila latać opatrywać rannych).


Po tym pytań właściwie nie mam. Niemniej jednak ja nie zamierzam poprzestawać na niedzielnym prztykaniu (czyt. niedzielne prztykanie jest ok ale tylko ok)
Awatar użytkownika
Jasiek
 
Posty: 45
Rejestracja: 09 Lis 2010, 21:24

PoprzedniaNastępna

Wróć do forum ogólne

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 8 gości