Jak się witać, to się witać
Marcin lub jak kto woli Orlas, tudzież Orle (a tak właściwie to Orli, ale Burzu jakoś to przeinaczył i się przyjęło).
Zaraz 27 na karku. Byłem z wami raptem raz (i to daaaaawno), ale teraz mam już możliwość pojawiać się częściej, a przynajmniej taką mam nadzieję.
Jak już wspomniałem jestem kumplem Burza i to dzięki niemu dowiedziałem się o Waszym istnieniu.
Cóż, to chyba tyle jeżeli chodzi wstęp. Mam nadzieję, że będziemy mogli regularnie wspólnie zarzynać repliki
Pozdrawiam