Szanowni Koledzy, Koleżanki.
Z całego serca i z całą pokorom chciałbym Was przeprosić za moje zachowanie w dniu 13.04 na urodzinach naszych dowódców.
Naprawdę nie wiem, co mnie opętało i dlaczego tak postąpiłem.
Jedynie, co pamiętam to jakiś fajeczek popity gorzałkom, a potem ciemność.
Ale tak, czy inaczej nic nie usprawiedliwia mojego zachowania.
Proszę Was o wyrozumiałość i wybaczenie. Nie omieszkam przy najbliżej okazji przeprosić Was osobiście.
Jak również obiecuje, że sytuacja taka nie będzie miała już miejsca.
Z pokorą
"łobuz" HUBAL