Rowniez podziekowania bylo zacnie i ciekawie oraz z usmiechem na twarzy rowniez wsparlam zaszczytny cel tylko delikatny smuteczek ze nie zalapalam sie na wisienke programu grochowke na ktora specjalnie przygotowalam miejsce w swoim brzusiu,no ale jest to do nadrobienia kiedys przy okazji
Przybyłam...zobaczyłam...pomacałam...i weszło w krew
przez Kocica » 23 Paź 2017, 00:06 